Nie będzie widoku na górę Fudżi. Mieszkańcy mają dość turystów!
"Wielka szkoda, że musimy zrobić coś takiego z powodu turystów, którzy nie potrafią zastosować się do zasad. W mediach społecznościowych nadmiernie rozprzestrzeniła się opinia o tym, że to miejsce jest bardzo japońskie, a co za tym idzie, atrakcyjne do robienia zdjęć" – wyjaśnił, pragnący zachować anonimowość, przedstawiciel lokalnej władzy reporterowi Agence France-Presse.
Długa na 20 metrów zasłona zostanie ustawiona w miejscu, z którego rozciąga się wspaniały widok na górę Fudżi. Z powodu tego widoku mieszkańcy Fujikawaguchiko nie mogą opędzić się od turystów chcących zrobić tam efektowne zdjęcie na swoje media społecznościowe.
Zasłona nie będzie rozwiązaniem permanentnym i władze miasta mają nadzieję na to, że będzie konieczna jedynie do czasu uspokojenia się sytuacji. A ta bywa naprawdę uporczywa dla miejscowych. W szczególności dla mieszczącej się nieopodal kliniki dentystycznej, na której dach wspinają się turyści, by zrobić zdjęcie. Nie mówiąc już o tym, że parkują na miejscach zarezerwowanych dla kliniki.
Jak wyliczają miejscowi, zagraniczni turyści nie stosują się do znaków drogowych, tamują ruch i pozostawiają po sobie śmieci. Nie słuchają też poleceń wysłanych w to miejsce strażników. Nie jest to jedyne miejsce w Fujikawaguchiko, z którego rozciąga się widok na górę Fudżi. Inne jednak nie mogą równać się atrakcyjnością z tym, które znajduje się w okolicy sklepu spożywczego sieci Lawson. To za nim widok na aktywny wulkan i górską wizytówkę Japonii jest najbardziej efektowny.
Japonię w tym roku odwiedza coraz większa rzesza zagranicznych turystów. Przyczyniły się do tego same japońskie władze, które po zniesieniu restrykcji COVID-owych podjęły działania mające na celu zachęcenie turystów do powrotu do Kraju Kwitnącej Wiśni.
W marcu po raz pierwszy w historii ich liczba przekroczyła trzy miliony.