ChatGPT pomógł lokatorce w walce z nierzetelnym właścicielem kamienicy
Nie pomagały prośby, błagania, narzekania. Skuteczne okazało się dopiero pismo, które stworzyła... sztuczna inteligencja. Po otrzymaniu tego listu, właściciel jednej z nowojorskich kamienic w ciągu kilku dni naprawił pralkę i suszarkę, do czego nie mógł się zabrać przez dwa lata.
Na pomysł sięgnięcia po pomoc bota wpadła jedna z lokatorek kamienicy. Aby uargumentować jej prośbę, ChatGPT powołał się na konkretne zapisy nowojorskiego prawa dotyczącego regulacji czynszów. Kobieta zdecydowała się na ten krok, gdy otrzymała zawiadomienie o podwyżce czynszu. Podwyżka była niewielka - z 1389 na 1395 dolarów.
Zawiadomienie przyszło jednak kilka dni po tym, jak kobieta złożyła wniosek o obniżenie czynszu z powodu niedziałających od dwóch lat sprzętów we wspólnej pralni. Lokatorzy mówili o tym właścicielowi wielokrotnie, ale on ignorował ich prośby. Zareagował dopiero na wniosek o to, by obniżył czynsz, skoro lokatorzy nie mogą korzystać z pralni. A jako że w odpowiedzi właściciel wysłał decyzję o podwyżce, rozsierdzona lokatorka postanowiła walczyć.
Kobieta chciała, by pismo do właściciela kamienicy brzmiało jak najbardziej groźnie. Dlatego poprosiła, żeby ChatGPT napisał list tak, jakby to zrobił prawnik zajmujący się sprawami mieszkaniowymi i sprzeciwia się podwyżce. Efekt był znakomity.
Bot wygenerował długi, przekonujący, prawniczy list, w którym obficie cytował paragrafy obowiązującego w Nowym Jorku prawa i regulacji dotyczących czynszów. Na końcu pisma padło stwierdzenie, że podwyżkę czynszu należy uznać za działanie odwetowe za wniosek o jego obniżenie.
Na wygenerowane przez ChatGPT właściciel kamienicy nie odpisał. Ale niedługo potem w kamienicy pojawiła się kartka informująca, że pralnia została ponownie oddana do użytku. I rzeczywiście, pralka i suszarka zostały naprawione.